Mitch Albom
Zaklinacz czasu
Tł. Nina Dzierżąwska
Znak 2014
wyd. 1
Liczba stron: 284
Wyzwania:
5/52 - 2016 r.
Ocena: 9/10
Ocena: 9/10
Czas, wynalazek ludzi, który zamiast ułatwić życie, wszystko
pokomplikował. Ile razu zdarzyło się nam powiedzieć lub usłyszeć: „Nie mam
czasu”, „Potrzebuję więcej czasu” „Jak ten czas ucieka”, „Która godzina”? Każdy z nas to zna. Nieświadomie staliśmy się
niewolnikami czasu. Nawet nie potrafimy się do tego przyznać, bo „szkoda na to
czasu”. To sprowadza się do jednego: nie potrafimy się w pełni cieszyć życiem.
Wszystko ograniczamy do sekund, minut, godzin. Wszystko musi mieć swój czas i miejsce.
Nawet czytanie książek ma swoją godzinę, wtedy, gdy znajdzie się wolne 5
minut by przeczytać chociaż stronę, gdy autobus stoi w korku lekturą zabijamy
czas.
O tym właśnie jest książka Zaklinacz czasu, Mitcha Alboma. Powieść ta jest dla
mnie bajką może nawet baśnią, która mówi Nam o czymś ważnym. Za to uwielbiam tego autora. O rzeczach oczywistych, czasami trudnych potrafi napisać przepięknie, metaforycznie, niemalże bajkowo.
W tej opowieści poznajemy troje ludzi. Człowieka imieniem
Dor, który po prostu chciał wiedzieć, chciał policzyć czas. Zapłacił za to
ogromną cenę, a może zyskał cenną lekcję? Ojciec Czas ma okazję zrozumieć to do czego zmierzał oraz ma wskazać drogę tym, którzy pogubili się w jednostkach czasu. Tu
wkracza nastoletnia Sarah, która czasu ma aż nadto i jedynie pragnie by czas
płynął szybciej do spotkania z ukochanym. Ale czy on jest tego wart? Jest
jeszcze Victor, które najlepsze lata swojego życia ma już za sobą, a przed nim
już nie wiele dni zostało. Za wszelką cenę pragnie zatrzymać czas, zatrzymać się
w czasie i obudzić w nowej epoce. Czy jego dążenia są słuszne? Co łączy tych
troje obcych sobie ludzi? Czy odnajdą to czego pragną?
Naprawdę z całego serca Wam polecam tę książkę. Jest nie
tylko piękna, ale przede wszystkim mądra w swej prostocie. Pokazuje nam
uniwersalną prawdę, o której na co dzień nie myślimy. Ale możecie być pewni, że
powieść ta skłoni Was do refleksji, być może do głębszych przemyśleń na temat własnego
życia, celu do którego chcemy dążyć. Mitch Albom znowu przeniósł mnie do
świata, który mówi mi: zatrzymaj się, zastanów się, dostrzeż piękno w otaczającym
cię życiu. Po raz kolejny chwycił mnie za serce i duszę. Mam nadzieję, że z
Wami zrobi to samo! POLECAM bardzo mocno.
„Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Jest dokładnie
wtedy, kiedy trzeba.” – s. 103.
„Kiedy ich powieki się zamknęły, otwarła się inna para oczu
i unieśli się z ziemi jako jedna dusza, coraz wyżej, słońce i księżyc na jednym
niebie.” – s. 275.