Wszystkie recenzje zamieszczone na tym blogu są moją własnością. Nie wyrażam zgody na korzystanie z nich bez mojej wiedzy (na mocy Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

środa, 22 lipca 2015

Mingmei Yip - Pieśń Jedwabnego Szlaku



Mingmei Yip

Pieśń Jedwabnego Szlaku
(Song of the Silk Road)

tł. Hanna Kulczycka-Rymuza

Świat Książki 2012
Wyd. 1 
Liczba stron: 464

Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam lat w danym roku - 6/25 l. - 2015 

Ocena: 5/10



Taka sytuacja: jesteście początkującymi pisarzami, pracujecie w restauracji, a Wasz status pieniężny jest dość mocno ograniczony. Pewnego dnia otrzymujecie wiadomość, że jakaś nieznana ciotka zapisała Wam całkiem pokaźną sumkę. Jest jednak pewien haczyk. By zdobyć wymarzone 3 mln $ musicie wyruszyć w podróż po Chinach wzdłuż Jedwabnego Szlaku i wykonać zadania wg wyznaczonych wskazówek. Czy odważylibyście? Czy chęć zdobycia pieniędzy była by większa niż Wasza duma i bezpieczeństwo? 

Przed takim wyborem stanęła główna bohaterka, Lily Lin, Chinka mieszkająca w Nowym Yorku. Ma 28 lat, skończyła studia, usiłuje napisać książkę, a w między czasie pracuje jako kelnerka. Dodatkowym "uatrakcyjnieniem" jej monotonnego życia jest romans z żonatym mężczyzną i profesorem Chrisem. Nic więc dziwnego, że choć mimo obaw, to jednak decyduje się na te nieco dziką i niebezpieczną przygodę. 

W każdym z wyznaczonych miejsc ma wykonać pewne zadania. Jedne są dziwne, inne niebezpieczne, a niektóre nawet perwersyjne. Choć z początku trudno zrozumieć dlaczego niejaka ciotka Mindy je zleciła, to przy końcu książki nabierają logicznego sensu. Dla Lily jest to nie tylko podróż podsycana adrenaliną, niebezpieczeństwem, pokonywaniem własnych barier. Jest to również podróż, w której następuje zderzenie kultur, zwyczajów, wierzeń oraz chińskich mądrości. Podróż podczas, której spotyka rożnych ludzi i ich historie. Podróż dzięki, której poznaje także samą siebie. Podróż, w której poznaje znaczenie miłości i oddania. Szczególny udział ma w tym 21 letni Alex, który staje się jej kochankiem.

No dobra, ale żeby nie było kolorowo, muszę trochę po-marudzić. Gdybym miała określić czym ta powieść jest, powiedziałabym, że jest książką romansowo-przygodową z orientem w tle. Brzmi całkiem nieźle, prawda? 

Cóż mogę powiedzieć, Lily to kobieta, która zdaje sobie sprawę ze swojej seksualności, którą przyciąga mężczyzn. Chris, jej profesor, mąż innej kobiety, zdaje się jej dawać poczucie bezpieczeństwa i pewnego rodzaju stabilności, choć od razu wiadomo, że nie zostawi rodziny dla niej. Później poznaje młodego Alexa, który ją interesuje, ale podświadomie nie chce się angażować w bliższą znajomość z nim. Raz, że jest Chris, a dwa nie mogła sobie wyobrazić związku z młodszym mężczyzną. Mimo początkowej asertywności, w końcu ulega młodemu kochankowi, który o nią dba, troszczy się i jest szalenie zakochany. Przez to na pierwszy plan powieści wysuwa się romans i trochę nazbyt dużo sexu (chociaż do Grey'a mu daleko :P). Mimo wszystko w pewnym momencie staje się to nudne i monotonne. 

Druga sprawa, która mnie nieco rozczarowała, to opisy zadań i podróży. Nie poczułam jakiejś szczególnej ekscytacji nimi. Może dlatego, że odniosłam wrażenie, że następował do nich zbyt długi wstęp (które zazwyczaj wypełniał akt miłośny), a gdy wreszcie zaczęło się coś dziać, zadania przemijały z prędkością światła. Zabrakło mi w tym wszystkim emocji, nutki tajemnicy, niebezpieczeństwa. Szły gładko jak z płatka, nic nie stawało na przeszkodzie. Wiem, że to nie Indiana Jones, ale chociaż jedna, dwie sceny budzące zgrozę byłyby miłym atutem i urozmaiceniem. W końcu to miał być to szlak pełen niebezpieczeństw (skorpion i ruchome piaski się nie liczą). Przez odnoszę wrażenie, że powieść nie została do końca dopracowana i straciła moim zdaniem duży potencjał na coś niesamowitego. Jedyne wątki związane z podróżą, które mi się naprawdę spodobały to te związane z zielarzem Lop Norem i jasnowidzem Mistrzem Sięgającym Nieba Żurawiem.

Jeśli chodzi o same postacie, to także nie wzbudziły we mnie cieplejszych uczuć. Chris-cwaniaczek, Lily zagubiona w swoich uczuciach i zachowania oraz Alex młody student, który uparcie twierdzi, że wie czego chce. Niby realnie, bo przecież można spotkać takich ludzi wśród nas, a przedstawieni jakoś tak płasko, bez wyrazu.

Podsumowując: pomysł na tę książkę bardzo ciekawy, dlatego też ubolewam, że potencjał na tę historię gdzieś się ulotnił i otrzymaliśmy, przynajmniej w moim odczuciu, niedopracowaną opowiastkę. Brakuje mi w niej dużej dawki emocji, przygody z prawdziwego zdarzenia, ale muszę przyznać, że samo zakończenie książki i wyjaśnienie sprawy mnie zaskoczyło, bo nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.

Tę książkę polecam i nie polecam. Polecam, bo czyta się ją łatwo, szybko, bez żadnych trudności. Styl autorki jest letni, prosty, nawet trochę wciągający. Ot taka książka na leniwe popołudnie czy podróż pociągiem. Być może miłośnicy orientu odnajdą w niej coś więcej niż widzę ja. Natomiast, nie polecam z przyczyn wymienionych powyżej, jeżeli ktoś szuka niezapomnianej przygody, intrygi, niebezpieczeństw, to się po prostu, zwyczajnie zawiedzie tak jak ja. Powieść nie jest zła, ale nie jest też szczególnie dobra.










4 komentarze:

  1. Namieszałaś mi w głowie :) Z jednej strony chcę przeczytać, a z drugiej nie. Jeszcze pomyślę :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups... :) Skądś to znam :) Nie zachęcam, ale też i nie zniechęcam :) Opinie są podzielone, wiec na dwoje babka wróżyła :P
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Sama koncepcja fabuły wydaje się niezwykle ciekawa i intrygująca, ale sama nie wiem. Nijacy bohaterowie, dużo (popularnego ostatnio w literaturze) seksu i Twój własny, ambiwalentny stosunek do tego tytułu rodzi we mnie chyba za dużo niepewności. Może kiedyś się skuszę, ale na razie sobie odpuszczę. :)

    Pozdrawiam,
    Skrzynka Pełna Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze, że książkę dorwałam w Świecie Książki za 10 zł, zainteresował mnie opis, do tego ładna okładka, pomyślałam, że ta powieść mnie porwie, ale niestety tak się nie stało. Jeśli nawet po nią nie sięgniesz to nic nie stracisz :)

      Pozdrawiam

      Usuń