Wszystkie recenzje zamieszczone na tym blogu są moją własnością. Nie wyrażam zgody na korzystanie z nich bez mojej wiedzy (na mocy Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

wtorek, 21 lipca 2015

Becca Fitzpatrick - Crescendo



Becca Fitzpatric

Crescendo

tł. Agnieszka Fulińska

Wydawnictwo Otwarte 2011
Wyd. 1 
Liczba stron: 400

Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam lat w danym roku - 5/25 l. - 2015 

Ocena: 8/10



Crescendo stanowi kontynuację powieści Becki Fitzpatric pt. Szeptem. Po ostatnich wydarzeniach wiele rzeczy dla Nory stało się wreszcie zrozumiałe. Jej ukochany, Patch, to prawdziwy Anioł Stróż. Sobie nawzajem zawdzięczają drugie życie. On uratował ją przed niechybną śmiercią, ona ocaliła przed czeluściami piekieł. Ich losy zostały ze sobą złączone, są sobie przeznaczeni. Jednakże nie wszystko wydaje się być tak różowe jak powinno. Chłopak w jakiś sposób jest zamieszany w śmierć jej ojca, a Norze po raz kolejny grozi niebezpieczeństwo.

Będzie krótko i mam nadzieję, że na temat. Niniejszą sagę czyta się bardzo szybko i z ogromną przyjemnością. Szczerze powiedziawszy, w moim odczuciu, druga część wypadła znacznie lepiej niż pierwsza. Emocje towarzyszą od samego początku do końca. Tajemnica, niepewność, strach, ale także złość i uczucie zniewalającej miłości, sprawiają, że nie można przejść obojętnie obok tych dziwnych zdarzeń. Czyta się to jednym tchem. 

Jeżeli chodzi o postacie to,  są dużo lepiej i ciekawiej prowadzone. jedne bywają irytujące (jak np. Vee), drugie wkurzające (Marcie Millar). Nasi główni bohaterowie ewaluowali. Są bardziej plastyczni, lepiej zostały ukazane ich cechy. Nora jest odważna, dociekliwa nawet jeśli najgorsza prawda może okazać się okrutna. Patch mimo, iż nadal tajemniczy, jest opiekuńczy i skłonny do poświęceń byle uchronić ukochaną przed niebezpieczeństwem.

Crescendo wzbudzało u mnie smutek, śmiech i to co lubię najbardziej czyli element zaskoczenia. Ta część utwierdziła mnie w przekonaniu, że czasami warto sięgnąć po kolejne mimo, iż pierwsza nie zachwyciła jakoś specjalnie. Dlatego tą część oceniam na 2 punkty wyżej niż pierwszą. Jeśli macie opory by sięgnąć po kolejna, pokonajcie je bo warto. Polecam!

7 komentarzy:

  1. Czytałam "Szeptem", ale nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po kontynuację :P
    Mnie Vee irytowała już trochę w pierwszej części :/
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w drugiej części to miałam ją czasami ochotę udusić :P Ale mimo to polecam kolejny tom :)

      Usuń
  2. Nie wiem, nie wiem :P Najpierw muszę przeczytać część pierwszą :)

    Pozdrawiam, Lucy :*
    http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to czemu nie :D Przygarnę sobie, bo jeszcze w tym tygodniu będę w bibliotece :D

      Usuń
    2. PS: W najbliższym czasie Cię zaobserwuję tylko coś mi komputer teraz szwankuje i musisz chwilę poczekać ;)

      Usuń
    3. Ciekawi mnie jaką będziesz mieć opinię :)

      PS. Wiadomo, złośliwość rzeczy martwych. Nie ma pośpiechu, będzie mi bardzo miło gościć tutaj Ciebie w przyszłości :)

      Usuń